Spowiedź święta

Literatura - artykuły

Home | Z Katechizmu | Stałe Konfesjonały | Literatura | Porady | Inne

Varia - cz. 2


011. Na jednej z katechez neokatechumenalnych padło stwierdzenie, że Boga nie można obrazić. Jednak nie do końca to rozumiem bo nawet przed wyznaniem grzechów podczas spowiedzi mówi się "obraziłem Boga następującymi grzechami".

Boga nie można obrazić, ponieważ Bóg nie jest kimś, kto się obraża, jak to często przydarza się ludziom. Innymi słowy, "obraza Boga" nie oznacza tego, że Bóg odwraca się zagniewany i mówi: "Jak on tak mógł. Jak mnie nie przeprosi, to się do niego nie odezwę". Bóg kocha każdego człowieka, jest zawsze pierwszy w miłości, szuka człowieka, bo chce go zbawić. Kiedy mówimy "obraziłem Boga" to w gruncie rzeczy chcemy powiedzieć, że zrobiłem coś, co sprzeciwia się Jego zbawczym, pełnym miłości planom wobec mnie. Bywaj zatem z Bogiem, który sie na Ciebie nie obraża..., ale Cię kocha. Dariusz Kowalczyk, jezuita.

*    *    *

012. Szczęść Boże! Mam dwa pytania: Czy każdy grzech może odpuszczony być przez księdza? Co to są "rezerwaty papieskie"?

Każdy grzech może zostać odpuszczony, ale nie przez każdego księdza. Problem polega na tym, że - zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego - do ważnego odpuszczenia grzechów nie wystarczają święcenia kapłańskie, ale trzeba mieć upoważnienie udzielone przez kompetentną władzę kościelną (np. biskup ordynariusz). Stąd władza kościelna może udzielić "szeregowemu" księdzu władzy odpuszczania grzechów, ale tylko w pewnym zakresie. Pewne grzechy pociągają za sobą kary (np. ekskomunika). W niektórych przypadkach Stolica Apostolska rezerwuje sobie zdjęcie danej kary. W danym przypadku trzeba sie zwrócić do Stolicy Apostolskiej (jest tu przewidziana konkretna procedura). W Kodeksie czytamy na przykład: "Kto postacie konsekrowane porzuca albo w celu świętokradczym zabiera lub przechowuje, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, zarezerwowanej Stolicy Apostolskiej..." (kan. 1367). Podobnie ma się rzecz z grzechem przymusu fizycznego wobec Papieża lub (to dotyczy spowiedników) bezpośredniego naruszenia tajemnicy spowiedzi. Powtarzam jednak, że tzw. zarezerwowanie odpuszczenia pewnych grzechów (kar) jakiejś władzy kościelnej np. Stolicy Apostolskiej, nie oznacza, że ten grzech nie może zostać odpuszczony. Może, ale przez odpowiednią władzę. Dariusz Kowalczyk, jezuita.

*    *    *

013. Proszę o opinię nt. t.zw. kartek do spowiedzi wielkanocnej. Wiem, że w niektórych parafiach nie ma ich, w mojej są. Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale nie potrafię w rozmowch ze znajomymi obronić potrzeby istnienia tychże kartek.

Osobiscie tez nie widze potrzeby takowych kartek. Ale proboszcz widocznie widzi i ma do tego prawo. Moze by jego zapytac o uzasadnienie tego rodzaju praktyki. Mysle, ze warto ludziom uswiadamiac, ze nasze bycie w Kosciele oznacza bycie w konkretnej wspolnocie (np. parafia, zakon), w ktorej obowiazuja pewne prawa i dyscyplina. Te prawa moga sie zmieniac, ale wazne jest to, aby szukac we wszystkim Boga. Mozna Go znalezc w wielkanocnej spowiedzi bez kartek i tej z kartka. Pozdrawiam. Dariusz K. SI.

*    *    *

014. Pytanie trochę nietypowe, ale proszę o odpowiedź. Jeśli przydaży sie kapłanowi, będącemu gdzieś na parafii bez pomocnika - zgrzeszyć (wszak jest tylko grzesznym człowiekiem). Nie dysponuje akurat żadnym środkiem lokomocji, by pojechać do sąsiedniej parafii, aby sie wyspowiadać, a za parę godzin ma planowaną mszę świętą. To czy odprawi mszę, będąc w stanie grzechu, (a jesli tak, to jaka jest skala zjawiska) czy też jest jakiś sposób, aby temu zaradzić, by kapłan z czystym sercem i sumieniem odprawił mszę? Mieszkam od lat na takim odludziu, a nigdy nie spotkałem sie z sytuacją, żeby kapłan przeprosił wiernych za to, że nie może z przyczyn obiektywnych odprawić mszy św.

Przepraszam, ale nie lubię kazuistyki. Wygląda bowiem na to, że spowiedź to coś na kształt pralni. Wrzucisz brudną koszulę do pralki i za parę chwil koszulka jak nowa. Z człowiekiem tak się nie da, grzech to nie błotko, serduszko poplamione, wytrzesz plamki i już po wszystkim. Na nic się zda spowiedź, jeśli ma na celu jedynie uzyskanie czystego serca i sumienia. Pyta Pan o "skalę zjawiska" i mówi o "przyczynach obiektywnych", tylko tego brakowało, żeby każdy grzech utożsamić z przestępstwem. Na nasze szczęście, katolików świeckich i duchownych, msza dzieje się prawdziwie bez względu na kondycję moralną prezbitera. A tak już całkiem na marginesie, czasami bywa tak, że dopiero taka "grzeszna" msza otwiera człowiekowi oczy na fakt, że w niej Chrystus też nas od grzechu odwiązuje. Pozdrawiam. Wacław Oszajca SJ

*    *    *

015. Tworzenie wszystkich praw ma na celu dobro człowieka. Tak jak człowiek nie jest dla szabatu, ale szabat dla człowieka - tak samo człowiek nie jest dla sakramentu, ale sakrament dla człowieka. Czy sakramentu pokuty i pojednania też ksiądz może odmówić tak jak chrztu? Ksiądz dysponuje władzą, która mu została dana, a jego posługa powinna być dla wszystkich, którzy o nią proszą i jej potrzebują, a nie podlegać prawie biurokratycznej reglamentacji.

Witam! Sakrament pojednania jest ustanowiony przez Chrystusa który powiedział: "Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane" J 20, 23.

Sakrament jest dla wszystkich którzy spełniają warunki by ten sakrament przyjąć, to chyba oczywiste. Warunkiem rozgrzeszenia jakie należy się penitentowi jest - wyznanie grzechów, skrucha i wola zadośćuczynienia oraz postanowienie poprawy. Bez spełnienia tych warunków nie można mówić o uczciwej i dobrej spowiedzi i w takim wypadku ksiądz powinien odmówić rozgrzeszenia. Tyle już na ten temat powiedzieliśmy, że chyba trzeba wyjść poza internet, by w lekturach zdobyć pewną wiedzę na ten temat. Warszawskie "Bobolanum" wydało książkę która jest pracą zbiorową pod redakcją ks. Z. Perza SJ - pod tytułem "Grzech i nawrócenie a Sakrament Pokuty" polecam - pewno dostępna w bibliotekach, również proszę poczytać Katechizm Kościoła Katolickiego. Pozdrawiam Adam Pietrzak

*    *    *

016. W rachunku sumienia znalazłam stwierdzenie, ze jesli człek popelni grzech ciezki i straci lacznosc z Panem Bogiem to traci wszystkie zaslugi ktore sobie wypracowal i nie jest w stanie wypracowac nowych. Czy podobnie jest z blogoslawieniem komus? Czyli: 1) co znaczy ze traci zaslugi? 2) co znaczy ze nie moze wypracowac nowych? 3) czy w stanie grzechu ciezkiego mozemy innym blogoslawic? Dzieki. Tek.

Dosyc obcy jest mi tego rodzaju "merkantylny" jezyk mowienia o lasce Bozej. Ale skoro takiego jezyka sie tu i owdzie uzywa, no to sprobujmy odpowiedziec na pytania. Otoz to, co nazywamy zaslugami, jest tez darem Bozym. Darem, ktoremu mozemy sie sprzeniewierzyc wlasnie popelniajac grzech ciezki. Sobor Trydencki naucza, ze w grzechu ciezkim czlowiek moze czynic dobrze (z moralnego punktu widzenia), ale czyny takie nie maja wartosci dla zbawienia, no bo jesli ktos zerwal z Bogiem, to zaden dobry czyn nie moze rozwijac jego wiezi z Bogiem (nie ma czego rozwijac). "Jak latorosl nie moze przyniesc owocu sama z siebie, tak i wy, jesli we Mnie trwac nie bedziecie" (J 15,4). A zatem, czlowiek bez laski uswiecajacej moze czynic dobrze, ale jesli nie pojedna sie z Bogiem, to te czyny nie rozwijaja w nim zycia Bozego. Co najwyzej moga go przygotowywac na przyjecie na nowo laski uswiecajacej. Innymi slowy, dobro czynione bez laski uswiecajacej nie przyczynia sie do zbawienia, ale moze wyrazac tesknote za laska, i w tym sensie sluzy zbawieniu. Co do blogoslawienstwa, to przeciez dobre slowo nie staje sie automatycznie zlorzeczeniem w ustach grzesznika. W stanie grzechu ciezkiego mozemy blogoslawic, ale takie blogoslawienstwo tez bedzie owocem laski, tyle ze tzw. laski uczynkowej. Poprzez nia Bog przygotowuje nas na przyjecie daru laski uswiecajacej. Pozdrawiam. Dariusz K. SI.

*    *    *

017. Dziesięć lat temu zachorowałam na zapalenie nerwu ucha i mam znaczny niedosłuch. Mam swego spowiednika i kierownika, ale dojeżdzam ponad 200 km. Pochodzę z małego ośrodka i nie znalazłam osoby która wyspowiadałaby mnie pomiędzy wyjazdami /z uwagi na dużą odległość, ograniczone możliwości finansowe jestem u spowiednika mniej więcej raz na trzy miesiące/. Do kratek konfensjonału nie podejdę, bo kapłani znają mnie jako osobę aktywną zawodowo i nie maja pojęcia, że przy ściszonym głosie ja nic nie słyszę. Nie chcę ujewniać też mej choroby, chocby po to by nie stracić pracy. Co robić w okresach pomiedzy spowiedzią jedna, a drugą? Czuję dotkliwy brak spowiedzi, mimo, że uważam, iz przez stałego spowiednika i zarazem kierownika jestem prowadzona b. dobrze. Ale sam twierdzi, że pomiędzy powinna być jeszcz spowiedź pomiędzy jednym, a drugim spotkaniem. Zresztą jest ciężko gdy rozpoczyna sie pracę nad sobą w jakiejś dziedzinie i brakuje kontynuacji... Iza

Proszę wybaczyć, ale ten problem wydaje mi się jakoś dziwnie znany w swoim ?nastroju?. Jednym słowem, mocno to wydumane. Nie rozumiem dlaczego między jedną i drugą spowiedzią powinna być jakaś jeszcze trzecia? Pozdrawiam. Wacław Oszajca SJ

*    *    *

018. Jestem bardzo ciekawa co powinno sie zrobic w sytuacji kidy podczas spowiedzi jeden ksiadz nie odpusci jakiegos grzechu podczasgdy inni ksieza odpuszczali? Czy trzeba wtedy ponownie pojsc do spowiedz do innego ksiedza i na wstepie opisac mu wczesniejsza spowiedz?Czy moze wogole zajsc taka sytuacja, w ktorej opinie ksiezy beda sie roznic?Z gory dziekuje za odpowiedz Nel

Opisane roznice zdarzaja sie. W kazdym razie jesli nie otrzymalismy rozgrzeszenia, to przy kolejnej spowiedzi nalezaloby o tym wspomniec (dlaczego nie otrzymalismy i czy cos sie zmienilo...). Nie jest to wymagane prawem, ale uczciwosc dyktuje takie wlasnie rozwiazanie. Dariusz K. SI.

* * *

019. Witam, jestem młodym człowiekiem, i mam pytanie jak odrużnić okres dojżewania duchowego od np. popadnięcia w depresję.

Mam nadzieje, ze depresja cie nie dopadla. Ale na pewno masz problemy z ortografia. W jednym zdaniu dwa bledy ortograficzne (odruznic i dojzewania). Nie sadze, aby w Twoim wieku istnialo niebezpieczenstwo pomylenia dojrzewania duchowego z depresja (raczej nie doswiadczasz tzw. ciemnych nocy). W kazdym razie w normalnym dojrzewaniu duchowym element negatywny (doswiadczenie wlasnego grzechu) idzie w parze z doswiadczeniem przebaczajacej milosci Boga. Prawda o grzechu uczy nas pokory i bojazni Bozej, a prawda o Jego milosierdziu dodaje nam skrzydel i pozwala dzialac pomimo naszej slabosci. W depresji jest natomiast zniechecenie i lek, ale nie ma zadnego zrodla entuzjzmu, ktory pozwalalby cieszyc sie zyciem. Jesli masz jakies trudnosci i wydaje ci sie, ze popadasz w depresje, nie wstydz sie udac sie do specjalisty-psychologa. O sprawach duchowych warto porozmawiac z ksiedzem (nie tylko na spowiedzi). Te kwestie wymagaja spokojnej, dluzszej rozmowy. Internet nie jest tu najlepsza plaszczyzna spotkania. Pozdrawiam. Dariusz K. SI

* * *

020. Proszę o pomoc mam powazne problemy ze wzbudzeniem przed spowiedzią szczerego żalu i skruchy. zaczęło sięod tego ze mając12 lat zataiłam na spowiedzi pewien grzech/było tak przez rok/gdy zrozumiałam ze to nie ma sensu i przyznałam się do tego w konfesjonale nie potrafiłam za ten czyn żałować po jakis 2 latach przed wielkanocą przyłożyłam się do spowiedzi i chrystus nareszcie mógł mi przebaczyć to było wspaniałe niestety przed naspną spowiedzią nie przylożyłam się do tego jak trzeba i znów mimo spowiedzi byłam nie uzdrowiona na duszy teraz mam 16 lat .jestem po bierzmowaniu które z wyżej opisanych przyczyn był świętokradzkie jak obrydzić sobie grzech,zrozumieć jego bez sens i tak naprawdę się skruzsyć, aby chrystus w swym miłosierdziu mógł mi przebaczyć proszę o odpowiedz na jutro popołudniu

Przepraszam, ale niewiele z tego listu mozna zrozumiec. Najjasniejsze jest to, ze odpowiedzi nalezy odzielic dzis po poludniu. Dariusz K. SI. Ps. "Chrystus" piszemy zdecydowanie z duzej litery.


Home | Z Katechizmu | Stałe Konfesjonały | Literatura | Porady | Inne