|
|
Skrupuły - cz. 5
041. Co należy zrobić w takim przypadku.
Człowiek zastanawia się czy podczas licznych Spowiedzi Świętych,
które odbył w swoim życiu, wyznał wszystkie grzechy śmiertelne,
które popełnił oraz czy jakichś grzechów śmiertelnych nie
zataił. Ta niepewność nie daje spokoju, bo jeśli rzeczywiście nie
znajduje się w stanie łaski uświęcającej to już mu nic nie pomoże,
nawet jakby prowadził święte życie. Słyszałem o spowiedzi generalnej,
ale jest ona odradzana skrupulatom.
Witam, jeśli CELOWO i DOBROWOLNIE Pan niczego nie zataił, nie ma sensu do tego wracać. Może warto znaleźć stałego
spowiednika, to może pomóc, szczególnie jeśli ma Pan problem ze skrupułami.
Pozdrawiam - Grzegorz Kramer sj SJ
* * *
042. Z ciekawością przeczytałem kilka
postów na temat grzechu i skrupulanctwa. Zauważyłem że piszą tu
ludzie z bardzo poważnymi skrupułami szukając ratunku dla siebie i
swojego sumienia. Silne skrupuły można porównać do uzależnienia.
W skrócie skrupulanctwem możemy określić krańcową niezdolność
naszego sumienia do oceny co jest już grzechem a co jeszcze nie. W tej
sytuacji każde nasze postępowanie może określić jako złe i grzeszne.
Dochodzi do paradoksu, że każdą spowiedź możemy uznać za nieważną z
następujących przyczyn:
++ mamy na sumieniu tyle grzechów, że nie sposób ich
wszystkich wyznać przed spowiednikiem w rachunku sumienia wypisujemy
bardzo długą listę złych uczynków (robimy to celowo aby o niczym
nie zapomnieć a i tak zapominamy na skutek zdenerwowania) - po odbytej
spowiedzi zdajemy sobie sprawę że zapomnieliśmy o wyznaniu 2-3
grzechów. Sumienie od razu podpowiada, że było to nasze świadome
"pominięcie" i brak żalu za te właśnie grzechy. Traktujemy to jako
zatajenie ich przed spowiednikiem i jest argument za nieważnością
spowiedzi.
++ każda spowiedź jest dla skrupulanta niesamowitym stresem i
cierpieniem 2-3 tygodnie przed spowiedzią zaczyna się przygotowanie do
spowiedzi - ciągła analiza swojego postępowania, wracanie pamięcią do
poprzednich "nieważnych" spowiedzi, wyszukiwanie nieprawidłowości w
swoim postępowaniu, namiętne czytanie książek katolickich traktujących
o grzechu. To wszystko poszerza zakres zdefiniowanych grzechów i
złych postępków. Przygotowanie pochłania skrupulanta w takim
stopniu, że zaniedbuje wszystkie inne codzienne sprawy. Narastające
napięcie doprowadza do zatracania wiary w Miłosierdzie Boże i sens
spowiedzi jednak obawa przed wiecznym potępieniem każe brnąć dalej aby
ta spowiedź wreszcie była ważna...
Przedstawiłem to obrazowo, aby pokazać że skrupulanctwo to ciężka
choroba duszy, która nieleczona może prowadzić do najgorszego.
Jeżeli zauważasz u siebie zbliżone objawy to potrzebujesz pomocy.
Zwykły ksiądz tu nie pomoże, należy szukać spowiednika-terapeuty z
odpowiednim przygotowaniem. Tu apeluję do autorów forum o
udostępnienie kontaktu do takich księży z terapeutycznym przygotowaniem
– to jedyna szansa dla skrupulantów na normalne
życie… Skrupulanci - was Bóg przede wszystkim kocha i o
was się martwi, docenia jak bardzo się staracie. I naprawdę wybacza te
wszystkie wasze niedociągnięcia. Pamiętajcie, że nie jest sędzią ale
waszym najlepszym przyjacielem i też doczekacie zbawienia więc
starajcie się mu zaufać z całego serca! Jeżeli będziecie mieli odwagę
to opublikować będę bardzo wdzięczny. To ważne dla tych ludzi. Szczęść
Boże. Paweł
Panie Pawle,
sam spotykam się co jakiś czas z Osobami mającymi skrupuły.
Współpracuję z pewnym Ośrodkiem, w którym zjawiają się
One dość często.
I wiem, właśnie z mojego doświadczenia, że Forum tego typu nie jest
dobrą 'areną' do porad dla tych Osób. Dlaczego? Dlatego, że
każda z tych Osób, swój problem przeżywa inaczej. Kiedy
wejdzie na tego typu Forum zaczyna się porównywanie i spirala
znów się nakręca.
Dlatego - tak uważam - trzeba, aby te Osoby korzystały z pomocy
'fachowców' w świecie realnym. Nie koniecznie muszą to być
prezbiterzy. Wystarczy by był to człowiek mądry, przed którą
mogłyby się takie Osoby odkryć.
A właśnie na naszym Forum możemy nieustannie przypominać podstawowe,
podkreślam podstawowe - ogólne zasady i reguły. Nie da się tu
nic więcej zrobić. Każdy człowiek i jego problem jest inny. Tu nie da
się podejść w sposób zindywidualizowany. Forum jest pewnym
minimum. Niczym więcej.
Pozdrawiam serdecznie - Grzegorz Kramer sj
(Ps. Połączyłem Pana posty.)
* * *
Pytania i odpowiedzi wybrane ze strony www.opoka.org.pl/porozmawiajmy/
|
|
|