|
Temat grzechu w katechezach św. Jana Pawła II 1.
Tajemnica odkupienia a rzeczywistość grzechu Tajemnica Odkupienia a rzeczywistość grzechu PROTOEWANGELIA ZBAWIENIA 1 W czwartej Modlitwie eucharystycznej (Kanon
IV) Kościół przemawia do Boga w słowach następujących:
„Wysławiamy Cię, Ojcze Święty, bo jesteś wielki, i w mądrości
oraz miłości stworzyłeś wszystkie swoje dzieła. Ty stworzyłeś człowieka
na obraz i podobieństwo swoje i powierzyłeś mu cały świat, aby służąc
Tobie samemu jako Stwórcy rządził wszelkim stworzeniem. A gdy
człowiek przez nieposłuszeństwo stracił Twoją przyjaźń, nie
pozostawiłeś go pod władzą śmierci”. 2 Powyższe słowa Księgi Rodzaju bywają określane jako „Protoewangelia” — pierwsza zapowiedź Mesjasza, Odkupiciela. Słowa te mówią o zbawczym zamierzeniu Boga w stosunku do rodzaju ludzkiego, który po grzechu pierworodnym znalazł się w stanie upadku, który jest nam znany (status naturae lapsae). Przede wszystkim słowa Protoewangelii mówią o tym, co stanowi w zbawczym planie Boga wydarzenie centralne. Do tego wydarzenia nawiązuje przytoczona już IV Modlitwa eucharystyczna, gdy zwraca się do Boga z następującym wyznaniem wiary: „Ojcze Święty, tak umiłowałeś świat, że gdy nadeszła pełnia czasów zesłałeś nam Jednorodzonego Syna swojego, aby nas zbawił. On to za sprawą Ducha Świętego stał się człowiekiem, narodził się z Maryi Dziewicy i był do nas podobny we wszystkim oprócz grzechu”. 3 Zapowiedź Rdz 3,15 dlatego nosi nazwę Protoewangelii, że znalazła ona potwierdzenie oraz wypełnienie dopiero w Objawieniu Nowego Przymierza: w Ewangelii Chrystusa. W Starym Przymierzu zapowiedź ta stale była przypominana na różne sposoby: w rytach, w symbolice, w modlitwach, w proroctwach, w samych dziejach Izraela jako „Ludu Bożego” idącego ku mesjańskiemu celowi, jednakże zawsze pod osłoną niedoskonałej wiary Starego Testamentu. Wypełnienie zapowiedzi przyjścia Chrystusa przyniesie z sobą pełne objawienie trynitarnej i mesjańskiej treści monoteizmu Izraela. Z kolei Nowy Testament pozwala nam odkryć pełne znaczenie tekstów Starego Testamentu, zgodnie ze słynnym aforyzmem św. Augustyna: in vetere [Testamento] novum latet, in novo vetus patet, to znaczy: „W Starym Testamencie ukryty jest Nowy, w Nowym zaś Stary staje się jasny”1. 4 Analiza „Protoewangelii”, wraz z
zawartą w niej zapowiedzią i obietnicą, prowadzi do stwierdzenia, że
Bóg nie pozostawił człowieka pod władzą grzechu i śmierci.
Zechciał przyjść mu z pomocą i go ocalić. Dokonał zaś tego w
sposób sobie właściwy, na miarę swojej transcendentnej
świętości, a zarazem na miarę takiej „kondescendencji”, do
której zdolny jest tylko Bóg-Miłość. 5 W Protoewangelii po raz pierwszy jest
zapowiedziany Chrystus jako „nowy Adam” (por. 1 Kor 15,45).
Co więcej, Jego zwycięstwo nad grzechem, okupione „posłuszeństwem
aż do śmierci krzyżowej” (por. Flp 2,8), przyniesie z sobą taką
obfitość przebaczenia i zbawiającej łaski, która niepomiernie
przewyższy zło pierwszego i wszelkiego grzechu człowieka. „Jeżeli
[…] przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o
ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie
udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa” (Rz 5,15). 6 Pierwsza odpowiedź Boga na grzech człowieka
zawarta w Rdz 3 pozwala nam od początku poznać Boga jako nieskończenie
sprawiedliwego i miłosiernego zarazem. Jest to — już od owej
pierwszej zapowiedzi — ten Bóg, który tak
„umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (J
3,16), który „posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną
za nasze grzechy” (1 J 4,10). Bóg, który
„własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich
wydał” (Rz 8,32). 7 Jest rzeczą znamienną, że słowa Rdz 3,15: „położę nieprzyjaźń” wysuwają poniekąd na pierwsze miejsce niewiastę: „położę nieprzyjaźń między tobą a niewiastą”. Nie: pomiędzy tobą a mężczyzną, ale właśnie — niewiastą. Komentatorzy od najdawniejszych czasów podkreślają, że zachodzi tu znamienny paralelizm. Kusiciel — „wąż starodawny” zwrócił się według Rdz 3,4 naprzód do niewiasty i przez nią odniósł swe zwycięstwo. Z kolei więc Bóg, zapowiadając Odkupiciela, ustanawia Niewiastę pierwszą „nieprzyjaciółką” Księcia ciemności. Ona ma być poniekąd pierwszym adresatem ostatecznego Przymierza, w którym moce zła zostaną zwyciężone przez Mesjasza: Jej Syna („potomstwo jej”). 8 Jest to, powtarzam, szczegół niezmiernie znamienny, jeśli zważyć, że w dziejach Przymierza Bóg zwracał się przede wszystkim do mężczyzn (Noe, Abraham, Mojżesz). W tym wypadku pierwszeństwo zdaje się należeć do Niewiasty, oczywiście ze względu na Jej Potomka, na Chrystusa. Wielu bowiem Ojców i Doktorów Kościoła widzi w niewieście z Protoewangelii Matkę Chrystusa: Maryję. Ona też jako pierwsza ma udział w owym zwycięstwie nad grzechem, jakie odniósł Chrystus. Jest bowiem wolna od grzechu pierworodnego i każdego innego, co — zgodnie z Tradycją — zaznaczył już Sobór Trydencki2, a uroczyście zdefiniował — zwłaszcza gdy chodzi o to, co odnosi się do grzechu pierworodnego — Pius IX, ogłaszając dogmat Niepokalanego Poczęcia3. „Niemało Ojców
starożytnych” — jak mówi Sobór Watykański II4
— przedstawia Maryję, Matkę Chrystusa, jako nową Ewę (podobnie
jak Chrystus jest nowym Adamem według św. Pawła). Maryja zajmuje
miejsce Ewy i staje się przeciwieństwem tego, czym była Ewa —
„matka wszystkich żyjących” (por. Rdz 3,20), ale
równocześnie, wraz z Adamem, przyczyną powszechnego upadku w
stan grzeszności. Staje się dla wszystkich causa salutis ze względu na
swe posłuszeństwo we współpracy z Chrystusem na rzecz naszego
zbawienia5. 17 grudnia 1986 Przypisy |
Home | Z Katechizmu | Stałe Konfesjonały | Literatura | Porady | Inne |