|
|
Temat grzechu w katechezach św. Jana Pawła II
1.
Tajemnica odkupienia a rzeczywistość grzechu
2. Grzech człowieka a stan pierwotnej sprawiedliwości
3. Pierwszy grzech w dziejach człowieka
4. Powszechność grzechu w dziejach człowieka: jego dziedziczny charakter
5. Nauka Kościoła o grzechu pierworodnym
6. Skutki grzechu pierworodnego
7. Stan człowieka upadłego
8. Grzech: złamanie przymierza z Bogiem
9. Grzech człowieka a „grzech świata”
10. „Położę nieprzyjaźń […]”: człowiek uwikłany w walkę z mocami ciemności
11. Protoewangelia zbawienia
Powrót do strony głównej
Tajemnica Odkupienia a rzeczywistość grzechu
SKUTKI GRZECHU PIERWORODNEGO
1 W Dekrecie Soboru Trydenckiego została w
sposób uroczysty wyrażona wiara Kościoła odnosząca się do
grzechu pierworodnego.
Tematem naszej poprzedniej katechezy było nauczanie Soboru dotyczące
osobistego grzechu pierwszych rodziców. Dziś pragniemy
zastanowić się nad tym, co mówi on o konsekwencjach, jakie
grzech ten przyniósł ludzkości.
Dekret trydencki wypowiada się na ten temat w następujący sposób.
2 Grzech Adama przeszedł na wszystkich jego
potomków, to znaczy na wszystkich ludzi jako pochodzących od
pierwszych rodziców, jako dziedziczących po nich naturę ludzką,
która pozbawiona została przyjaźni z Bogiem.
Dekret trydencki1 wyraźnie to stwierdza: Grzech Adama zaszkodził nie
tylko jemu, ale całemu jego potomstwu; pierwotną świętość i
sprawiedliwość, płynącą z łaski uświęcającej, utracił on nie tylko dla
siebie, ale także „dla nas” (nobis etiam). Przekazał więc
całemu rodzajowi ludzkiemu nie tylko śmierć cielesną i inne kary
(następstwa grzechu), ale sam grzech jako śmierć duszy (peccatum, quod
mors est animae).
3 W tym miejscu Dekret trydencki odwołuje się
do słów św. Pawła z Listu do Rzymian. Do tych samych słów
odwoływał się Synod w Kartaginie, podejmując skądinąd całe wcześniejsze
nauczanie Kościoła.
Słowa te we współczesnym tłumaczeniu brzmią następująco:
„Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat,
a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na
wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli…” (Rz 5,12).
W greckim oryginale jest eph' ho pántes hémarton, co
dawniej, w łacińskiej Wulgacie, tłumaczono: in quo omnes peccaverunt,
„w którym [jednym człowieku] wszyscy zgrzeszyli”
— chociaż Grecy od początku rozumieli wyraźnie to, co Wulgata
tłumaczy in quo, jako „ponieważ” lub „jako że”,
a więc tak, jak współcześnie bywa ten zwrot tłumaczony. Jednakże
ten sposób rozumienia i tłumaczenia eph' ho nie zmienia
zawartego u św. Pawła przeświadczenia o tym, że grzech Adama
(pierwszych rodziców) posiada następstwa dla wszystkich ludzi. W
tym samym zresztą rozdziale Listu do Rzymian Apostoł pisze:
„przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich wyrok
potępiający” (Rz 5,18). Św. Paweł łączy zatem grzeszność całej
ludzkości z winą Adama.
4 Przytoczone słowa św. Pawła, do
których odwołuje się Magisterium Kościoła, oświecają naszą
wiarę, gdy chodzi o konsekwencje, jakie grzech Adama przyniósł
wszystkim ludziom. Tym właśnie nauczaniem będą kierowali się zawsze
egzegeci i teologowie katoliccy, oceniając w perspektywie mądrości
wiary te wyjaśnienia, jakich na temat początków ludzkości
dostarcza nauka.
Szczególnie ważne i pobudzające do dalszych poszukiwań w tym
zakresie są słowa papieża Pawła VI, skierowane do uczestników
sympozjum teologów i uczonych: „Jest rzeczą oczywistą, że
nie do pogodzenia z autentyczną doktryną katolicką wydadzą się wam
wyjaśnienia na temat grzechu pierworodnego, pochodzące od
niektórych autorów współczesnych, którzy
opierając się na pozbawionej dowodów koncepcji poligenizmu,
zaprzeczają — w sposób mniej lub bardziej wyraźny —
temu, że grzech, który sprowadził taki ogrom zła w ludzkim
świecie, był przede wszystkim popełnionym u zarania dziejów
nieposłuszeństwem Adama, pierwszego człowieka, będącego figurą
człowieka przyszłości”2.
5 Dekret trydencki stwierdza ponadto, że
grzech Adama przechodzi na wszystkich jego potomków na podstawie
ich pochodzenia, a nie tylko na skutek złego przykładu. Dekret
mówi: „o tym grzechu Adamowym, który w swym
początku jest jeden i drogą narodzin, a nie przez naśladowanie,
przechodzi na wszystkich, czyli jest własnym grzechem każdego z
osobna”3.
Tak więc grzech pierworodny jest przekazywany drogą rodzenia
naturalnego. Wskazuje na to praktyka chrztu niemowląt, do której
Dekret soborowy również się odwołuje. Niemowlęta, które
nie są zdolne do tego, aby popełnić grzech osobisty, jednakże wedle
odwiecznej tradycji Kościoła otrzymują chrzest wkrótce po
urodzeniu dla odpuszczenia grzechów. Dekret mówi:
„są prawdziwie ochrzczone dla odpuszczenia grzechów, ażeby
w odrodzeniu zostało oczyszczone to, co zaciążyło na nich poprzez
urodzenie”4.
Jest więc — w tym kontekście — jasne, że grzech pierworodny
w żadnym z potomków Adama nie posiada charakteru osobistej winy.
Jest on tylko brakiem łaski uświęcającej w naturze, która z winy
pierwszych rodziców zboczyła z drogi ku nadprzyrodzonemu celowi.
Jest to „grzech natury”, który tylko przez analogię
można odnieść do „grzechu osoby”. W stanie pierwotnej
sprawiedliwości, przed grzechem, łaska uświęcająca była jako dar
nadprzyrodzonym „wyposażeniem” ludzkiej natury. W
wewnętrznej „logice” grzechu, jako odrzucenia woli Boga
— Dawcy tego daru, zawiera się utrata tego daru. Łaska
uświęcająca przestała stanowić nadprzyrodzone ubogacenie tej natury,
jaką pierwsi rodzice przekazują wszystkim swoim potomkom w takim
stanie, w jakim znajdowała się, gdy dawali początek ludzkim pokoleniom.
Wobec tego człowiek poczyna się i rodzi bez łaski uświęcającej. Ten
właśnie „stan początkowy” człowieka, związany z jego
pochodzeniem, stanowi samą istotę grzechu pierworodnego jako
dziedzictwa (peccatum originale originatum, jak go się zwykle określa).
6 Nie możemy zakończyć tej katechezy nie
powtórzywszy tego, co stwierdziliśmy na początku obecnego cyklu,
a mianowicie, że grzech pierworodny winien być traktowany w stałym
odniesieniu do tajemnicy Odkupienia za sprawą Jezusa Chrystusa, Syna
Bożego: „który dla nas ludzi i dla naszego
zbawienia… stał się człowiekiem”. Ten artykuł Symbolu
wiary, mówiący o zbawczym celu Wcielenia odnosi się, w pierwszej
i podstawowej mierze do grzechu pierworodnego. Dekret Soboru
Trydenckiego w całości jest zbudowany w tym odniesieniu — po
prostu dlatego, że taka jest nauka całej Tradycji, która
swój punkt wyjścia znajduje w Piśmie Świętym —
naprzód w tzw. Protoewangelii, czyli w obietnicy przyszłego
zwycięstwa nad szatanem i uwolnienia człowieka, która wyłania
się już z Księgi Rodzaju (Rdz 3,15), z kolei z wielu innych
tekstów, aż po najpełniejszy wyraz tej objawionej prawdy, jakim
stał się List do Rzymian. Oto wedle św. Pawła, Adam „jest typem
Tego, który miał przyjść” (Rz 5,14). „Jeżeli bowiem
przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż
obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie
udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa” (Rz 5,15).
„Albowiem jak przez nieposłuszeństwo
jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez
posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi” (Rz
5,19). „Jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi
wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na
wszystkich usprawiedliwienie dające życie” (Rz 5, 18).
Sobór Trydencki odwołuje się w sposób szczególny
do słów św. Pawła z Listu do Rzymian (5,12) i stawia je w
centrum swego nauczania, gdyż stwierdzają one nie tylko powszechność
grzechu, ale także powszechność Odkupienia. Sobór odwołuje się
także do praktyki chrztu niemowląt, czyniąc to ze względu na ścisłe
odniesienie grzechu pierworodnego, jako powszechnego dziedzictwa
otrzymanego wraz z naturą od pierwszych rodziców, do prawdy o
powszechnym Odkupieniu w Jezusie Chrystusie.
1 pażdziernika 1986
Przypisy
1 Por. Sobór Trydencki, Dekret o grzechu pierworodnym, kanon 2 (Denz., 1512).
2 11 lipca 1966 r., w: AAS 58 (1966), s. 654.
3 Sobór Trydencki, Dekret o grzechu pierworodnym, kanon 3 (Denz., 1513).
4 Tamże, kanon 4 (Denz., 1514).
|
|
|