Spowiedź święta

Literatura - artykuły

Home | Z Katechizmu | Stałe Konfesjonały | Literatura | Porady | Inne

Mam pytanie... - cz. 3


021. Szczęść Boże. Czy podczas spowiedzi konieczne jest tylko podanie grzechów? Czy w konfesjonale można porozmawiać o nurtujących nas pytaniach, i czy po takiej rozmowie ksiądz musi zachować tajemnicę spowiedzi? Adam

Daj Panie Boże! I jedno i drugie. Oczywiście rozmowa ze spowiednikiem nie zawsze jest możliwa, np. w Wielkim Tygodniu, kiedy setka penitentów stoi w kolejce i się najdelikatniej mówiąc złości. Chcąc zatem z księdzem porozmowawiać spokojnie, najlepiej wybrac się do spowiedzi w powszedni dzień tygodnia. Inna rzecz, to wciąż nasze polskie opóźnienia we wprowadzaniu nowego rytu spowiedzi, który wymaga zamiast tradycyjnych konfesjonałów odpowiednich pomieszczeń. Oczywiście taka spowiedź-rozmowa objęta jest całkowitą tajemnicą. Pozdrawiam. Wacław Oszajca SJ

* * *

022. Czy nie mogąc przyjąć Komunii (ponieważ np. 1. nie zostało się rozgrzeszonym, 2. nie było się u spowiedzi), można zostać świadkiem na ślubie kościelnym? Pytanie drugie: Kto może zostać świadkiem?

Swiadek faktu malzenstwa nie musi byc swiadkiem wiary, a zatem "nie-rozgrzeszony" moze byc takim swiadkiem. Dariusz K. SI.

* * *

023. Co zrobić,gdy po niespełna dwóch tygodniach czuję potrzebę wyspowiadania się.Czy to jest nadużywanie sakramentu pokuty? Chciałam nadmienić,że trwa to od kilku miesięcy.A.K.

Może warto zastanowić się, co jest powodem, z czego wypływa, ta chęć częstego spowiadania się? Jak też, co chce się przez częstą spowiedź osiągnąć? Pozdrawiam. Wacław Oszajca SJ

* * *

024. Szczesc Boze! Na ostatniej spowiedzi zupelnie obcy spowiednik zapytal mnie czy wiem czego mi brakuje na plecach. Odpowiedzialam, ze moze krzyza? A on na to, ze habitu. To byla spow. w zamknietym konfesjonale w cztery oczy i on powiedzial, ze poznaje po twarzy, po oczach). Powiedzialam, ze ja nie mam powolania, ze owszem myslalam kiedys jak to by bylo, gdybym poszla do zakonu, ale na dzien dzisiejszy nie chce! Chce miec meza i dzieci i wychowywac je w swiadomosci tego, ze jest Pan Bóg. Mam pragnienie posiadania rodziny. A on odpowiedzial, ze poniewaz jestem taka wrazliwa (zgadza sie, i moze faktycznie nie mam latwego zycia, ale kazdemu kto stara sie zyc uczciwie nie jest latwo) to trudno mi bedzie znalezc meza. Powiedzialam, ze modle sie o dobrego meza, a on kazal mi sie codziennie goraco modlic o dobry wybór stanu. Szczerze mówiac, przestraszylam sie, bo w pewnym momencie ten ks. zwrócil sie do mnie po imieniu( nie mialam go nigdzie wypisanego) , a prawie wszystko co o mnie ot, tak sobie, mówil faktycznie jest zgodne z prawda. Na pytanie skad wie, jak mam na imie odpowiedzial, ze zawsze wie na 80%. Wystraszylam sie, jakis prorok, czy co? A co do tej modlitwy o meza, to mysle, ze jest wysluchiwana, bo nigdy nie mialam kolegi, a niedawno taki kolega wlasciwie sam sie znalazl, nawet mnie przedwczoraj odwiedzil i jeszcze na dodatek czuje w nim bratnia dusze. Naprawde ciesze sie z tej znajomosci, a tu taki wyrok! Ratunku, pomózcie, ja sie boje, czuje, ze po tej spowiedzi moje zaufanie do Pana Boga zostalo zachwiane. Czy On nie ma dla nas kilku propozycji na zycie, bo przeciez szanuje nasza wolnosc? P.S Najgorsze jest to, ze ten ks.(oczy mu lzawily, ale moze ze starosci?) powiedzial, ze mial juz wiele takich przypadków i ze wspomne te spowiedz oraz, ze wie, ze mi wbija w serce sztylet. Pomózcie!

Spokojnie. Pan Bog dziala rowniez poprzez nasze pragnienia. I nie jest tak, ze w czlowieku wszystko wola za wyborem zycia rodzinnego, a jakis nawiedzony duchowny oznajmia, ze trza isc do klasztora, no i trza isc. Wez pod uwage sugestie owego spowiednika, ale jako wskazanie na pewna mozliwosc, a nie jako fatum, przed ktorym nie ma ucieczki. Pan Bog potrzebuje ludzi wolnych, a nie niewolnikow spetanych lekiem przed fatum. Z modlitwa. Dariusz Kowalczyk SI.

* * *

025. Dlaczego tak trudno jest być tutaj... wytrwać i dlaczego mnie się to nie udaje... Upadam, wstaję, upadam... itd. Mam tego dość. Czy warto?? Czy warto być? Sama już nie wiem. Gubię się w tym wszystkim. Nie wiem co robię dobrze, a w czym błądzę. Mam nie raz wrażenie... że nic nie ma już znaczenia, że to wszystko to już tylko nędzne wegetowanie, a tego nie chcę, wolę chyba zrezygnować...

Droga Aniu! Upadków i powstań doświadcza każdy z nas. To co mógłbym doradzić to przede wszystkim to byś powstawała z upadków z Chrystusem.Chodzi o ciągłą szczerą modlitwę i zaufanie -"wszystko mogę w tym który mnie umacnia". Dobrze jest też w takich chwilach w których nie widzimy już wyjścia znaleźć kogoś kto wysłucha i doradzi. Poszukaj spowiednika z którym będziesz mogła rozmawiać o tym co Cię "boli". Błagam jednak nie ulegaj zniechęceniu !!! Trudno jest radzić "konkretnie" ponieważ nie znam problemu który Cię dręczy. Pytasz czy warto zmagać się z życiem - zapewniam Cię, że bardzo warto. Warto bo zło mija, a ponadto pomyśl o nagrodzie którą Bóg przygotował dla tych którzy wytrwają.

Bardzo gorąco Cię pozdrawiam i zapewniam o codziennej modlitwie w Twojej intencji Adam Pietrzak

* * *

026. W strasznym stresie przezywalam Sakrament Pokuty.Czy pokuta nakladana jest tylko w sytuacji udzielenia rozgrzeszenia? Dostalam pokute, ale teraz jak pomysle , nie pamietam slow rozgrzeszenia. Odeszlam w przekonaniu, ze jednak ja otrzymalam, a dzisiaj mam watpliwosci bo nie slyszalam tych slow (wczesniej byla rozmowa i ksiadz sie zastanawial, czy moze dac rozgrzeszenie). Pozdrawiam.

Slowa rozgrzeszenia wielu kaplanow wypowiada - niestety - cicho. Jesli kaplan nalozyl pokute, to mozna ze wszech miar sadzic, ze zrobil to z zamiarem udzielenia rozgrzeszenia. Jesli nie udziela sie rozgrzeszenia, to nie naklada sie tez pokuty. Radze trzymac sie przekonania, jakie miala Pani zaraz po spowiedzi, czyli ze wszystko jest OK. Pozdrawiam. Dariusz Kowalczyk SI.

* * *

027. Czy to wina Boga, że grzeszymy, przeciez to on nam dał wolną wole, wole wyboru powieniem sie liczyć ze znajda sie tacy co wybiora zło m.in. ja wiec nie powieniem miec nam za złe że wybralismy zło.
duża ---

Myślę, że Pan Bóg doskonale zna i rozumie naszą skłonność do złego, co więcej szanuje nasze wybory i nie zsyła na nas gromów gdy popełniamy grzech. Jego wolą jest, abysmy wszyscy byli szczęśliwi, ale wybierając zło blokujemy się na tę możliwość. Bóg nie jest winny naszego grzechu - grzech wynika po prostu z nieumiejętnego korzystania z wolności. Tadeusz Drozdowicz SJ

* * *

028. Od paru lat mieszkamz mężem (Holendrem)w Holandii. Jako osoba wierząca i praktykująca mam niełatwy dylemat dotyczący praktyki spowiedzi św. Biorę udział w nabożeństwach pokutnych organizowanych w kościele holenderskiej parafii, do której należymy. Rozgrzeszenie odbywa się przez nałożenie rąk przez kapłana (co za szczęście,że Go mamy w parafii!), innymi słowy na drodze generalnej absolucji a nie spowiedzi indywidualnej. Istnieje też możliwość tej ostatniej, ale dopiero po uprzednim telefonicznym umówieniu się z księdzem (który jest jeszcze naszym dobrym znajomym) w specjalnie do tego przeznaczonym pomieszczeniu. Mimo, że dobrze znam j. niderlandzki, mam silne opory przed tego rodzaju spowiadaniem się. Czy wobec tego moje uczestnictwo we wspomnianych wyżej nabożeństwach pokutnych jest wystarczające? Jaka jest właściwie nauka Kościoła katolickiego w tej kwestii? Praktyka duszpasterska na Zachodzie jest często tak inna niż w Polsce� Dokonywanie porównań narzuca się samowiednie z wielką siłą, ale przecież i tutaj, mam nadzieję, należę wciąż do Kościoła katolickiego!

Co do tego nie powinno być żadnej wątpliwości. To nawet dobrze, że Kościoły lokalne tworzą, czy też podtrzymują, swoją odrębną duchowość i tradycję. Jeśli jednak potrzebuje Pani spowiedzi indywidualnej, to może warto zapytać �swojego� księdza, czy nie ma kogoś takiego, u kogo mogłaby Pani taką spowiedź odbyć. A swoją drogą może byłoby warto przyjrzeć się swoim oporom wobec spowiedzi w tym, jak to Pani mówi, specjalnym pomieszczeniu i przeanalizować powody tej niechęci. Holendrzy tym razem niczego nowego nie wymyślili. Według posoborowych przepisów naszego Kościoła, te pomieszczenia to konfesjonały, w których powinna znajdować się również tzw. kratka dla tych, którzy chcą się spowiadać na klęczkach i przez te kratkę. Kościół w Holandii po prostu wprowadził w życie to, co Rzym poleca w sprawie sprawowania sakramentu pokuty. Osobiście, jako chrześcijanin i spowiednik, wolę spowiadać się u kogoś stałego, kto mnie zna, z kim się przyjaźnię, i nie w konfesjonale, ale nawet w pokoju. Wtedy, chcąc uzyskać poradę, nie musze wszystkiego tłumaczyć, poczynając od Adama i Ewy. Pozdrowienia. Wacław Oszajca SJ

* * *

029. Drogi ojcze Waclawie! Dziekuje za odpowiedz, ale odczuwam po jej przeczytaniu wciaz pewien niedosyt. Chcialabym jednak wiedziec, czy spowiedz indywidualna i praktyka rozgrzeszenia generalnego, jak to ja wczesniej opisalam, sa w nauczaniu Kosciola równowazne czy tez nie i dlaczego? Bedac w Polsce spotkalam sie z opinia, ze mimo mojego udzialu w nabozenstwie pokutnym w Holandii, powinnam jednak odbyc spowiedz indywidualna. Jak to jest, bo przeciez rozgrzeszenie juz wczesniej uzyskalam? Szczesc Boze!

Witam. Pozwole sobie odpowiedziec, choc zwraca sie Pani do o. Waclawa. Otoz istnieje w Kosciele mozliwosc udzielenia absolucji generalnej: jest to tzw. obrzed pojednania wielu penitentow z ogolna spowiedzia i rozgrzeszeniem. Takiego rozgrzeszenia ogolnego mozna jednak udzielic w szczegolnych sytuacjach, np. w niebezpieczenstwie smierci lub gdy liczba penitentow jest duza, a kaplanow jest bardzo malo, a czas nie pozwala na dlugie spowiadanie. Poza tym ci, ktorzy uzyskali odpuszczenie grzechow ciezkich przez rozgrzeszenie ogolne, sa zobowiazani do odbycia usznej spowiedzi z tych grzechow przed otrzymaniem nowego rozgrzeszenia ogolnego, o ile nie maja slusznej przeszkody. Trzeba ze smutkiem stwierdzic, ze ksieza w Holandii naduzywaja mozliwosci udzielenia ogolnego rozgrzeszenia. Mowiac wprost: nie chce im sie siedziec w konfesjonale i spowiadac, bo to nielatwa sluzba. Wola byc nieposluszni Stolicy Apostolskiej. W takim przypadku biora jednak to naduzycie na swoje sumienie. Wierni dostepuja rzeczywistego rozgrzeszenia pomimo tego naduzycia duchownych. Trzeba jeszcze powiedziec, ze jestesmy zobowiazani do spowiedzi w przypadku grzechow ciezkich. Grzechy lekkie sa gladzone na wiele innych sposobow. Podsumowujac, jesli otrzymala Pani ogolne rozgrzeszenie, ale sumienie wyrzuca Pani grzechy ciezkie, to powinna Pani przystapic do spowiedzi indywidualnej, o ile jest taka mozliwosc (jesli chce byc Pani w zgodzie z dyscyplina okreslona przez Ojca swietego). Jesli zas nie popelnila Pani grzechow ciezkich, to nie musi pani isc do spowiedzi indywidualnej. Pozdrawiam. Dariusz Kowalczyk SI.

* * *

030. Czy taka praktyka lamania dyscypliny koscielnej w zakresie spowiedzi usznej na Zachodzie jest powszechna? Pytam sie o to bo niedlugo mam pracowac w Dijon we Francji przez rok i szczerze mowiac martwie sie czy uda mi sie tam przystapic do spowiedzi? I jeszcze jedno:czy ksieza lamiacy taka dyscypline popelniaja grzech ciezki?aga

Nie, lamanie przez ksiezy dyscypliny spowiedniczej nie jest powszechne na Zachodzie. We Francji jest duzo lepiej niz w Holandii i nie jest tak trudno znalezc ksiedza w konfesjonale. Nawiasem mowiac najwiecej godzin przesiedzialem w konfesjonale we Wloszech. Co do grzechu ciezkiego, to wolalbym nie ferowac wyrokow. Przeciez grzech ciezki zalezy tez od swiadomosci osoby. A ja nie odmawiam ksiezom w Holandii tego, ze dzialaja w dobrej wierze. Wole wiec mowic o tym, ze tkwia w bledzie. Pozdrawiam. Dariusz Kowalczyk SI.


Home | Z Katechizmu | Stałe Konfesjonały | Literatura | Porady | Inne