|
|
JAN PAWEŁ II
1 Jak mówi Sobór Watykański II, „święta i
organicznie ukształtowana natura społeczności kapłańskiej aktualizuje
się przez sakramenty i przez cnoty”1. W dzisiejszej katechezie
pragniemy odkryć potwierdzenie tej prawdy w sakramencie pojednania,
tradycyjnie zwanym sakramentem pokuty. Urzeczywistnia się w nim
„kapłaństwo powszechne”, wspólne dla wszystkich
ochrzczonych, podstawowym zadaniem kapłaństwa jest bowiem usuwanie
przeszkody uniemożliwiającej nawiązanie żywej więzi z Bogiem, jaką jest
grzech. Sakrament ten został ustanowiony dla odpuszczenia
grzechów popełnionych po przyjęciu chrztu i ochrzczeni spełniają
w nim aktywną rolę. Nie ograniczają się oni do biernego przyjęcia
rytualnego i formalnego przebaczenia. Przeciwnie, z pomocą łaski
podejmują walkę z grzechem, wyznając sobie winy i prosząc o
przebaczenie. Wiedzą, że sakrament wymaga od nich aktu
nawrócenia. Z tą intencją czynnie uczestniczą w sakramencie i
spełniają w nim swoją rolę, jaka wynika z samego rytu.
2 Trzeba przyznać, że w ostatnich latach w wielu krajach zanotowano
kryzys w dziedzinie przystępowania wiernych do sakramentu pokuty.
Dzieje się tak z dwóch zasadniczych powodów, związanych z
uwarunkowaniami duchowymi i społeczno-kulturowymi szerokich warstw
ludzi naszej epoki.
Z jednej strony, doszło do osłabienia poczucia grzechu, również
w świadomości pewnej liczby wiernych, którzy pod wpływem
panującego w dzisiejszym świecie klimatu żądań całkowitej wolności i
niezależności dla człowieka, doświadczają trudności w uznaniu
rzeczywistości i powagi grzechu oraz własnej winy, nawet przed Bogiem.
Z drugiej strony, niektórzy wierni nie widzą konieczności ani
potrzeby przystępowania do sakramentu i wolą prosić Boga o przebaczenie
bezpośrednio. W tym przypadku trudność dotyczy akceptacji pośrednictwa
Kościoła w pojednaniu z Bogiem.
3 A na pytania rodzące się w związku z obiema trudnościami odpowiada
krótko Sobór, ukazując grzech w jego podwójnym
aspekcie: jako obrazę Boga i zranienie Kościoła. Czytamy w Lumen
gentium: „Ci […], którzy przystępują do sakramentu
pokuty, otrzymują od miłosierdzia Bożego przebaczenie zniewagi
wyrządzonej Bogu i równocześnie dostępują pojednania z
Kościołem, któremu grzesząc zadali ranę, a który
przyczynia się do ich nawrócenia miłością, przykładem i
modlitwą”2. Syntetyczne, głębokie i wnoszące wiele światła słowa
Soboru wzbogacają naszą katechezę o wiele istotnych elementów
4 Sobór przypomina przede wszystkim, że istotną cechą grzechu
jest obraza Boga. Zjawisko poważne, zawierające w sobie przewrotny akt
stworzenia, które świadomie i dobrowolnie sprzeciwia się woli
swego Stwórcy i Pana, naruszając prawo dobra i wybierając z
własnej woli brzemię zła. Jest to akt godzący w boski majestat. Wobec
tego aktu św. Tomasz z Akwinu nie waha się powiedzieć, że „grzech
popełniony przeciw Bogu odznacza się pewną nieskończonością w związku z
nieskończonością boskiego majestatu”3. Trzeba też dodać, że jest
to również akt godzący w miłość Bożą, ponieważ narusza prawo
przyjaźni i przymierza, które Bóg ustanowił w krwi
Chrystusa dla swego ludu i dla każdego człowieka. Jest więc aktem
niewierności i w rezultacie odrzuceniem Jego miłości. Dlatego grzech
nie jest zwykłym ludzkim błędem i przynosi szkodę nie tylko
człowiekowi. Jest obrazą Boga, ponieważ grzesznik łamie prawo
Stwórcy i Pana oraz rani Jego ojcowską miłość. Nie można patrzeć
na grzech jedynie z punktu widzenia konsekwencji psychologicznych.
Grzech należy rozważać w świetle relacji człowieka z Bogiem.
5 Opisując w przypowieści o synu marnotrawnym postawę znieważenia
autorytetu i domu swego ojca, Jezus pomaga nam zrozumieć, że grzech
jest obrazą wymierzoną w miłość Ojca. Smutny jest stan, do jakiego
doprowadza się syn. Odpowiada on położeniu Adama i jego potomków
po popełnieniu pierwszego grzechu. W swojej przypowieści Jezus
przekazuje nam jednak kojący i podnoszący na duchu wielki dar:
objawienie miłosiernej miłości Ojca, który czeka z otwartymi
ramionami na powrót syna marnotrawnego, by przytulić go do
piersi, swoim przebaczeniem przekreślić wszystkie konsekwencje grzechu
i urządzić dla niego ucztę — święto nowego życia (por. Łk
15,11-32). Ileż nadziei wzbudziła w sercach, ileż powrotów do
Boga umożliwiła w ciągu stuleci chrześcijaństwa ta przypowieść,
przytoczona przez Łukasza, który słusznie został nazwany
„pisarzem łagodności Chrystusa” (scriba mansuetudinis
Christi). Sakrament pokuty należy do dokonanego przez Jezusa objawienia
miłości o ojcowskiej dobroci Boga.
6 Sobór przypomina nam, że grzech jest również raną
zadaną Kościołowi. Istotnie, każdy grzech przynosi szkodę świętości
wspólnoty kościelnej. Zważywszy na to, że wszyscy wierni są
solidarni we wspólnocie chrześcijańskiej, każdy grzech wywiera
wpływ na całą wspólnotę. Jeśli jest prawdą, że dobro dokonane
przez jednego człowieka przynosi korzyść i pomaga wszystkim, jest
również niestety prawdą, że zły czyn jednego godzi w
doskonałość, do której dążą wszyscy. Jeśli „wznosząca się
dusza podnosi ze sobą cały świat” — jak mówi bł.
Elżbieta Leseur — to każda niewierność wobec Bożej miłości
utrudnia sytuację rodziny ludzkiej i zuboża Kościół. Pojednanie
z Bogiem jest również pojednaniem z Kościołem i w jakimś sensie
z całym stworzeniem, którego harmonię narusza grzech.
Kościół jest pośrednikiem owego pojednania. Tę rolę określił sam
Założyciel, który powierzył mu posłannictwo i władzę
„odpuszczania grzechów”. Każde więc pojednanie z
Bogiem dokonuje się w bezpośrednim lub pośrednim, świadomym lub
nieświadomym odniesieniu do Kościoła. Jak pisze św. Tomasz, „nie
może być zbawienia bez jedności Ciała Mistycznego: nikt nie może zbawić
się poza Kościołem, podobnie jak w czasie potopu nikt nie ocalał poza
arką Noego, symbolem Kościoła, jak naucza św. Piotr” (1 P
3,20-21)4. Niewątpliwie, władza przebaczania win należy do Boga, a
odpuszczenie grzechów jest dziełem Ducha Świętego. Jednak
przebaczenie jest owocem dopuszczenia grzesznika do udziału w
odkupieniu dokonanym na krzyżu przez Chrystusa (por. Ef 1,7; Kol
1,14.20), który powierzył swemu Kościołowi misję i posługę
przekazywania orędzia zbawienia całemu światu w Jego imieniu5. O
przebaczenie więc prosimy Boga i zostaje ono udzielone przez Boga, ale
nie dzieje się to w oderwaniu od Kościoła ustanowionego przez Chrystusa
dla zbawienia wszystkich.
7 Wiemy, że zmartwychwstały Chrystus dla przekazania ludziom
owoców swej męki i śmierci udzielił apostołom władzy
odpuszczania grzechów: „Którym odpuścicie grzechy,
są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”
(J 20,23). Jako dziedzice misji i władzy apostołów, prezbiterzy
w Kościele odpuszczają grzechy w imieniu Chrystusa. Można jednak
powiedzieć, że w sakramencie pojednania szczególna posługa
kapłanów nie wyklucza, lecz urzeczywistnia „kapłaństwo
wspólne” wiernych, którzy wyznają swe grzechy i
proszą o przebaczenie pod natchnieniem Ducha Świętego, sprawującego ich
wewnętrzne nawrócenie dzięki łasce Chrystusa Odkupiciela.
Potwierdzając tę rolę wiernych, św. Tomasz przytacza znane słowa św.
Augustyna: „Ten, który Cię stworzył bez ciebie, nie
usprawiedliwi cię bez ciebie”6.
Aktywny udział chrześcijaństwa w sakramencie pokuty wyraża się w
uznaniu własnych win poprzez „spowiedź”, która
— oprócz wyjątkowych wypadków — odbywa się
indywidualnie wobec kapłana; we wzbudzeniu żalu z powodu obrażenia
Boga, czyli „skruchy”; w pokornym poddaniu się kapłaństwu
urzędowemu Kościoła, by otrzymać „skuteczny znak” Bożego
przebaczenia; w odprawieniu „zadośćuczynienia” nałożonego
przez kapłana jako znak osobistego uczestnictwa w wynagradzającej
ofierze Chrystusa, który ofiarował się Ojcu jako hostia za nasze
winy; i w dziękczynieniu za otrzymane przebaczenie.
8 Warto pamiętać, że wszystko to, co powiedzieliśmy, odnosi się do
grzechu zrywającego przyjaźń z Bogiem i pozbawiającego człowieka
„życia wiecznego”, który właśnie dlatego nazywamy
grzechem „śmiertelnym”. Przystąpienie do sakramentu jest
konieczne również wtedy, kiedy został popełniony tylko jeden
grzech śmiertelny7. Jednakże chrześcijanin wierzący w skuteczność
przebaczenia sakramentalnego przystępuje do sakramentu również
wtedy, gdy nie jest to konieczne, odpowiednio często, i znajduje w nim
sposób coraz większego uwrażliwienia swego sumienia i coraz
głębszego wewnętrznego oczyszczenia, źródła pokoju, wsparcia w
opieraniu się pokusom oraz w dążeniu do życia coraz bardziej
odpowiadającego wymogom praw i miłości Pana.
9 Kościół towarzyszy chrześcijaninowi jako wspólnota,
która „przyczynia się — jak mówi Sobór
— do nawrócenia miłością, przykładem i modlitwą”8.
Nie pozostaje on nigdy sam, nawet wtedy, kiedy jest w stanie grzechu.
Należy zawsze do „wspólnoty kapłańskiej”,
która go wspiera solidarną miłością, braterstwem i modlitwą o
przywrócenie mu przyjaźni Boga i opieki świętych.
Kościół, wspólnota świętych objawia się i działa w
sakramencie pokuty jako kapłańska wspólnota miłosierdzia i
przebaczenia.
PRZYPISY
1 Lumen gentium, 11.
2 Lumen gentium, 11.
3 Summa theologiae, III, q. 1, a. 2, ad 2.
4 Summa theologiae, III, q. 73, a. 3; por. tamże, Suppl., q. 17, a. 1.
5 Por. św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, III, q. 84, a. 1.
6 Św. Augustyn, Sermo 169, (PL 38, 923); św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, III, q. 84, a. 5.
7 Por. Sobór Trydencki, Nauka o sakramencie pokuty, kan. 7 (Denz., 1707).
8 Lumen gentium, 11..
Dekret Świętej Kongregacji Kultu Bożego
Wprowadzenie teologiczne i pastoralne
Misterium pojednania w dziejach zbawienia
Pojednanie penitentów w życiu Kościoła
Obowiązki i czynności przy pojednaniu penitentów
Sprawowanie sakramentu pokuty
Sprawowanie sakramentu pokuty w Polsce
|
|
|